I to mówiłam ja, zatwardziała i cyniczna racjonalistka. No uwiedli mnie ci Francuzi.
Lubię cyniczne racjonalistki, choć jestem z przeciwnego krańca - sentymentalny ironista. Być może, jak mówią ci Francuzi, którzy Cię uwiedli, "les extrêmes se touchent"... Co do filmu - masz rację, jest wspaniały, uroczy i bardzo dowcipny.